|
FORUM WTR Włocławskie Towarzystwo Rowerowe
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 14:07, 27 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Polecam stawy shimano inaczej nie daleko pojedziesz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rebe
Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 2425
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Wto 18:33, 27 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Równie dobrze można polecac stawy rybne . Czasem sprawdza się słusznośc powiedzenia , że dzieci i ryby głosu nie mają .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 18:38, 27 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Młody MTB pisz posty ze zrozumieniem i zachowaniem zasad interpunkcji.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rebe
Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 2425
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Pon 20:49, 02 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Zaczął się nowy rok i szybciutko zaczęliśmy sezon .Wycieczkowo , to prawda , ale zawsze kilometry cieszą .
Założenia na styczeń , to dalej siłownia , jednak teraz mniej żelastwa , a więcej aerobów , z wyrabianiem dobrej bazy , mocne starty , szybki młynek .
Najważniejsze to zrzucic ze trzy kilo - teraz 90
Tylko to zrzucanie z wiekiem idzie mi coraz trudniej .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rebe
Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 2425
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Sob 20:14, 07 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Dziś dzień bardzo na sportowo , rano wyjazd z prezydentem . To jednak 20 km. nieporozumienia . Człowiek nie jedzie tylko się wlecze i marznie , dobrze , że poganiałem trochę podjazd na Pikutkowie . Po obiadku z dużą ciekawością pojechałem na zajęcia crossfitu . Ciekawe i dające trochę w kośc .Dużo wytrzymałościówki i bardzo dużo rozciągania , a to jest mi bardzo potrzebne .O 17 miałem saunę , a ponieważ \zostało trochę czasu dobiłem się na ergometrze . Sauna dołożyła swoje i czuję dzień w kościach , ale jestem zadowolony.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rebe
Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 2425
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Czw 20:38, 12 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Wczoraj trening na nogi - postanowiłem jednak łoic siłę do końca stycznia - efekty są , bo ciężary coraz większe , dołożyłem też martwy ciąg na dolne grzbietu i oczywiście brzuch . Potem godzinka na rowerku z akcentami wytrzymałości siłowej
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rebe
Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 2425
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Sob 22:13, 14 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Wczoraj trening na górne partie ciała , ale taki umiarkowany , bo bark dalej dokucza , potem godzina na trenażerku metodą powtórzeniową .Dziś zajęcia crossfitu i pół godziny na wiosłach . Mocno poczułem .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rebe
Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 2425
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Śro 19:43, 25 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Właściwie to ciągle to samo , crossfit to fajna zabawa . Najgorsze dla mnie jest rozciąganie - wychodzą wieloletnie zaległości i wszystko ciągnie i boli . Zajęcia są ambitne i na tempa - taka wytrzymałośc szybkościowa i ogólnorozwojówka w jednym . Sporo osób zrezygnowało , bo nie dają rady - chyba ze względu na rozciągania właśnie .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gonzol_młodszy
Dołączył: 01 Cze 2010
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Brodnica
|
Wysłany: Nie 8:45, 29 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Ostro dajesz, Piotruś! Crossfit to nie żarty!
Przepraszam, że pytam, ale w jakim czasie zamierzasz przejechać tegoroczny BBT ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rebe
Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 2425
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Nie 12:04, 29 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
To zacznijmy od deklaracji , choc już o tym pisałem .
Plan wielki
po pierwsze przejechac - mało ambitne , ale BB-Tour to też nie żarty .
Plan męski
zrobic to poniżej 48 godzin - pokonana kolejna granica ( dwie doby)
Plan maximum
Zejśc poniżej 45 godzin - pogoda , wiatr , samopoczucie , ludzie z którymi będę jechał . Tu wszystko już musi zagrac i musi wytrzymac organizm . Wiem , że stac mnie na taki wynik , a z drugiej strony wiem już jak to boli . Kluczem do sukcesu jest spokojna efektywna jazda bez zrywów , szarpnięc , ale i bez zbędnych postojów . Podbijam kartę , biorę prowiant i w drogę .
Pierwszy dłuższy postój dopiero w Bydgoszczy . Posiłek , przebranie się i spokojnie dalej . Doba to jakieś 670-700 km. Tu już będę wiedział na co się nastawiac i w zależności od sytuacji co planowac dalej . Pierwsza doba daje odpowiedz na wszystko, druga to walka o przeżycie , mimo wszystko nie przewiduję ani kawałka trzeciej .
Crossfit to rzeczywiście nie żarty , daje się odczuc zwłaszcza teraz jak tak unormowałem sobie ciężary ,by rzeczywiście cwiczyc na granicy wydolności . Cieszy bo efekty widzę
Pierwszy tydzień lutego to regeneracja , cały na luzie . Oczywiście cwiczę , ale bez wysiłku , na luziku .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gonzol_młodszy
Dołączył: 01 Cze 2010
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Brodnica
|
Wysłany: Nie 15:14, 29 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Gratuluję ambitnych planów i samozaparcia! Ja go tyle nie mam, ale plany - owszem - jak każdy.
Podstawowe założenie to przejechać z czasem lepszym niż ostatnio, a najlepiej to poprawić najlepszy czas Starszego, czyli zejść poniżej 54:40, co jest całkiem realne nawet wtedy, gdy rozpocznę jakieś sensowne trenowanie dopiero w marcu. Marzy mi się "zmontowanie" max. 5-cio osobowej grupki, równej formą, nastawioną na konkretny wynik i solidarnie nań pracującą. Potrzebny byłby jeszcze do niej lider znający dobrze trasę i trzymający grupę w ryzach, co by nie marudzić na PK, bo tam czas ucieka najszybciej! Z 59 godzin, jakie zajął mi ubiegłoroczny BBT, 16 to były postoje! Myślę, że spokojnie mozna "urwać" ze 6 godzin.
Ale i tak wiadomo, że największa niewiadoma to pogoda.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rebe
Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 2425
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Nie 18:57, 29 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Pogody przewidziec się nie da , liderem można zostac samemu , trochę narzucając innym swoją wolę , prezentując spokój i doświadczenie .Trzeba cierpliwie pokazywac podobnym sobie , że razem możecie szybciej i łatwiej . Trzeba też wiedziec kogo zostawic , bo jest kotwicą , a z kim nie jechac , bo się wyjedziwsz . Miałem na widelcu pierwszą grupę (300-400m.) , ale goniliśmy 50/h , to odpuściłem . Wielu z tej grupy potem wyprzedziłem zajechanych w trupa . Nie odważyłem się leciec z Bogusiem i Jankiem , choc z Bogusiem jechałem 200 km. Nie wiem czy to był błąd , ale na pewno było zachowawczo . Największy błąd to za długi odpoczynek we Wsoli .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Beata
Moderator
Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 746
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Nie 22:00, 29 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Ja też mam ambitne plany na BB, zejść poniżej 60 godz. Wiem, że to jest możliwe, po prostu jechać do przodu załapać się z grupą równą moich możliwości. To fakt na punktach za dużo czasu się marnuje, ale w zeszłym roku dużo czasu straciłam na jazdę poniżej moich (wtedy) sił, co sprawiło, że w Bieszczadach musiałam jechać w nocy, a to był złodziej czasu (strach na zjazdach w ciemnościach itp).
Ja też nie próżnuję, trenażer jest aż czerwony od mojego kręcenia (600 km, średnia kadencja 85), w terenie nie wiele - 200 km.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gonzol_młodszy
Dołączył: 01 Cze 2010
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Brodnica
|
Wysłany: Pon 9:02, 30 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Szkoda, że zostałaś wtedy w Gąbinie! Spokojnie dojechałabyś naszym tempem a jechaliśmy naprawdę "delikatnie". Mnie już wtedy "nosiło" po szosie i była chwila, że chciałem się "urwać", ale rozsądek zwyciężył. Zrobiłem to dopiero w Sanoku, kiedy nasza grupa z Cezarym na czele porwała się mocno i odjechałem nawet nie wiem kiedy. A Bieszczady nocą to zły pomysł - sama się o tym przekonałaś. Tam się dużo traci ale i mozna wiele zyskać. Wyliczałem sobie potem średnie z GPS-ów i ten właśnie odcinek miałem najszybszy!
A w ogóe, to gdybym was nie dojechał przed Wałczem, kiedy Gucio robił kapcia, to miałem w Bydgoszczy podziękować za dalszą jazdę. Samochód już czekał.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 14:58, 30 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
No i po co ja wlazłem na stronę Rebego, chyba tylko po to, żeby sie zestresowć.
Na moim liczniku 220 i zero trenażera, za to długie godziny przed monitorem komputera i od czasu do czasu samochodowe ( niestety ) przejazdy przez Wasz Włocławek.
Na maratonach na pewno zobaczymy się, na BB raczej nie wtym roku.
Pozdrawiam z Łodzi i Jury.
Krzysztof
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|