|
FORUM WTR Włocławskie Towarzystwo Rowerowe
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rebe
Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 2425
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Czw 23:16, 09 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Jazda z lampkami po zmroku powoli wchodzi nam w krew i nawet Ula się przyzwyczaja . 40 km. bazy i prawie zdążyliśmy przed deszczem . Jeden rower muszę ustawić na trenażerku .
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rebe
Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 2425
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Nie 17:52, 12 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Trenażer nie uruchomiony , w domu i tak dwa , no właściwie półtora roweru . Rozszabrowuję Treka zakładając osprzęt na nową ramę . Z jednej strony trochę mi przykro , bo służył mi niezawodnie przez sześć lat w wielu imprezach z B-B włącznie i pewnie dokupując nowy osprzęt na Carbonillę W końcu go teaktywuję .
Dziś z Leniem na góralach penetrowaliśmy Zawiśle od Zofijki po hotel . Boże ile lat mnie tam nie było . Fajne interwały , świeże powietrze i spokój . Powrót przez tamę pod spory wiatr dal mocno popalić . DST - 210km.
Wciąż zbieram się do biegania i wciąż się boję .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafał szalewski
Dołączył: 25 Maj 2009
Posty: 173
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń_Bydgoskie
|
Wysłany: Pon 23:32, 13 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Bać to się trzeba ludzkiej głupoty, tylko tego się boję. Hej Rebe, do biegania wystarczą chęci i wygodne dobre buty, reszta to lans (a może Lance :)czyli ściema, bieganie jest piękne, jeszcze bardziej bliskie sercu i głowie niż rower, choć na rowerze dupsko się wiezie:) pzdr z toronto
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rebe
Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 2425
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Wto 19:24, 14 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Rafi , jak masz sześćdziesiątkę na karku , wagę całkiem słuszną i skrzypią ci kolana , to trzeba się bać . Parę razy już przedobrzyłem , a raz mnie przynieśli do domu . Tego się boję .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rebe
Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 2425
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Wto 20:48, 28 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Po dwóch tygodniach totalnej bierności nareszcie ruszyłem dupsko . Telefon do Lenia - krótkie pytanie dechy , czy kije i pobiegaliśmy . Mróz , cudowne powietrze , trochę przeszkadzały egipskie ciemności , ale było pięknie . Trochę sztywny , ale nawet nie wszystko mnie boli .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rebe
Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 2425
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Czw 22:28, 30 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
To teraz boli mnie wszystko ,najbardziej nawet nie nogi , a plecy i barki . Oblodzona trasa powodowała , że miałem kłopoty z utrzymaniem równowagi , co za tym idzie byłem sztywny i napięty . Tempo ok 11 minut na kilometr sugeruje spokojny marsz , ale nic bardziej mylnego . Ostatni kilometr ledwo się dowlokłem .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rebe
Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 2425
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Nie 23:58, 09 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Godzina na łyżwach . Tak wiele lat nie miałem ich na nogach , że nawet nie mogłem się zmęczyć . Próby przeplatanki i jazdy tyłem raczej tragiczne . Fakt , że łyżwy źle dobrane i luźne nie jest usprawiedliwieniem , po prostu straszliwie zdzizdziałem .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rebe
Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 2425
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Wto 22:31, 25 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Dwa treningi na rowerze , dzis podjazdy na Szpetal . Tylko dwa i obydwa okropne . Sukcesem było , że w ogóle wjechałem . Tak słaby nie byłem chyba nigdy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rebe
Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 2425
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Czw 23:32, 27 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Właściwie to miałem pobiegać , ale rower kusił . Trochę pojeździłem sam a potem spotkałem Dominikę i spokojnie dokręciliśmy jeszcze 20 km . Bardzo sympatyczna dziewczyna , dopiero zaczyna przygodę z rowerem ujeżdżając ciężkiego górala .
Mam trzy stówki , a pobiegam jutro .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rebe
Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 2425
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Sob 8:18, 22 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Wczoraj pierwsza stówka w tym roku , choć na raty . Było tak pięknie , że od razu z pracy wystrzeliłem na Kowal , Sprawdziłem się na Smólniku i do domku . Wieczorem tradycyjnie z Ulą i Fraglesami 40km. .
Czułem zmęczenie i wieczorem trochę skurcze , ale dziś mam wolne to zaraz lecę zrobić poprawke .
Gminy czekają .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rebe
Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 2425
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Sob 18:53, 22 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Poprawka poszła i kolejna zaliczona gmina tez . Pierwszy skalp w tym oku to Dąbrowice i jest to 615 zaliczona przeze mnie gmina . Pogoniłem na Kruszyn , Chodecz , Dąbrowice ( cały czas w pysk ),Skręt w lewo na Bzówki trochę spokojniejszy i jak dopadłem jedynki to już było nieźle . Trochę jeszcze po mieście , wypad na tame i most już na dobicie . Sporo przegiąłem i jutro tylko oglądanie Mediolan - San Remo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rebe
Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 2425
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Pon 20:43, 31 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Wczoraj wszyscy aktywnie ganiali , plac był pełen ,niestety nie mogłem daleko pojechać . musiałem wrócić po Ulę i razem pogoniliśmy jak wszyscy do Ciechocinka .
Spacerowo i spokojnie , ale trzecia stówka w tym roku zaliczona . Dziś w czwórkę 50km. , raczej mało spokojnie , fajne zaciągi , choć krótkie . Wiało .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rebe
Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 2425
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Wto 20:44, 01 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Wczoraj strzelił pierwszy tysiąc w tym roku . Dziś z Leniem zrobiliśmy swoje , w planach miałem piękny wypad na stówkę . Dobrze , że Bóg zachował mi resztki rozumu i nie pojechałem . Teraz na termometrze miałem 3,5 stopnia i tak przemarzły mi stopy , że chciałem wyć .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rebe
Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 2425
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Nie 21:53, 06 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Wariactwo męczyło mnie od paru dni , a pomysł się krystalizował . Dziś wszystko rypnęło . W planach było zaliczanie gmin za Rypinem i zaopatrzony w mapkę ruszyłem na Lipno . Rano było cholernie zimno i mocno to czułem . Dość przypadkowo za Lipnem złapałem busa - w środku analiza mapki i wysiadłem w Brodnicy . Pierwszy napotkany kolarz ujeżdżał gonzolowego starucha ( ma Gonzolom przekazać pozdrowienia ) , pokazał knajpę - kawa ratuje życie .Potem rozpocząłem czyszczenie niezaliczonych gmin . Pognałem na Zbiczno , wróciłem i przez Bartniczki kawałek województwa warmińskiego ( gmina Lidzbark) . Z rozpędu jeszcze Górzno i Świedziebnię .
Dziś 180 km . tydzień 450 DST 1401
Dobrze , że jutro zebranie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rebe
Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 2425
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Wto 22:44, 22 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Czasem ludzie mają dzień konia , dziś niewątpliwie był dzień Uli . Na trening wyruszyliśmy w czwórkę - jeszcze Leszek i Janusz . Trochę lansu po mieście , Obwodową do Wienieckiej i podjazd pod Zalesie .Trochę leniwie , nawet niemrawo.
Zjazd do Wieńca i hajda na Osięciny . Nie wiem co Damessa brała , ale gnała jak opętana . Bałem się powrotu pod wiaterek , ale jej nie przeszkadzało . Padła dopiero w domu . Na rozkładzie prawie 60km.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|