FORUM WTR

Piter

Swój udział potwierdzę później bo będzie to zależało od sytuacji w pracy. Jesli będe miał wolne to planuje wyjazd w góry z rodziną na długi weekend majowy. Jesli będe miał pracę w te dni to zależy to od zmiany jaką będę miał

Tomek

Ja też zamierzam startować.

Rebe

Do tego ja ,Wiesio ,Sindbad - po dzisiejszym występie nie mam wielkich złudzen co do obsady ,a szkoda bo to i trasa niezła i dystans też. Sam przejazd już będzie niezłą zabawą i przed nikim mającym kask na głowie i sprawny rower nie stawiamy barier.

jacek

Piotrek ja myślę że nie będzie tak źle.Wieść o naszym maratonie przynajmniej wśród szosonów już dawno się rozniosła.Na pewno troche reklamy nie zaszkodzi.Tłumów nie będzie ale liczę że ci co są regularnie na zbiórkach nie zawiodą.Można poprosić tych którzy nie czują się na siłach żeby startować niech chociaż przyjadą posędziować albo stanąć w newralgicznych miejscach.Myślę jednak że każdy z nas ma tyle honoru osobistego że nie przyjdzie nikomu do głowy żeby sobie skracać drogę.

Rebe

Jutro będzie czas pogadac w czasie jazdy do Koła bo trzeba ustalic pewne szczegóły.Co do skracania trasy ,to też mam podobne zdanie. Od lat mimo wzystko
rywalizujemy w ilości przejechanych kilometrów-nikt nikogo nie sprawdza i...nikt nie kłamie.
Na maratonie obowiązuje hasło Mroczka "zesraj się ,a nie daj się"

Tomek

Wczoraj byłeś chory a jutro jedziesz do Koła? Pomimo słońca było dzisiaj zimno. Czy Ty się chcesz na dobre rozchorować?

Rebe

Rozchorowałem się pomimo ,że nie pojechałem do Koła. Mam tyle kilometrów w plecy ,że aż mnie skręca- wychodzi najsłabszy miesiąc w roku - ale jednak zdrówko ważniejsze ,a zawsze w ramach łapania kilometrów można pojechac z
Siudkiem ,bo jak sprawdziłem termin wekendowy mam wolny
Sławek na litośc boską -sobota ,a nie poniedziałek.

Rebe

Jeżeli w czwartek chcemy wystartowac planowo tzn. o 10.00 to treba się pojawic
w Kowalu ok.9.30 . Może nie ma wielu formalności , ale pewne rzeczy treba podpisac ,obejrzec mapkę trasy ,żeby wszystko było jasne . Proszę o punktualny przyjazd .
MAŁY APEL ZABIERZCIE KOMÓRKI TAK NA WSZELKI WYPADEK

waldez

a jak dojeżdżamy, każdy na własną łapę czy peletonem z Placu??
i co z kasą bo zrzuta miała być

Rebe

Co miało byc kupione to już jest ,kasa przy rejestracji.
Ja muszę doholowac sędziów to przyjadę osobno, Lepiej byc wcześniej bo to kawałek i spokojnie trzeba się rozlużnic ,a nie gonic na ostatnią chwile.

waldez

więc o której się spotykamy ustalmy wcześniej żeby nie było niedomówień

Rebe

Waldi co tu jeszcze dodawac - najpóżniej 9.30 na miejscu .

jacek

Ja myślę że 8.00-8.30 na placu powinno wystarczyć żeby spokojnie na 9.30 być na linii startu.

Piter

Ciężko mi będzie zaliczyć nasz pierwszy maraton. Zastanawiam się czy pojadę. Mam nocki i w czwartek zejdę z nocki rano. Już ten wariant przerabiałem na maratonie w Golubiu Dobrzyniu. Nie była to walka z trasą tylko ze snem i organizmem

jacek

Piotrek,nie poddawaj się! w końcu najważniejszy jest udział a nie wynik.a propos startu- kto się deklaruje na bank?ja,rebe,sindbad,beata to pewny sklad.miałem na myśli także tomka ale nie chcę być źle zrozumiany że za kogoś decyduję.lista jest jak najbardziej otwarta.