FORUM WTR

Gość

Czesc. Dzieki, ja w ostatniej chwili zdecydowalem puscic sie na 3 okrazenie i sie oplacalo;) Wszystko zalezy od grupy bo jedno kolko mozna wtedy nawet pojechac samemu. Poznalismy w pociagu faceta ktory wsiadal w Poznaniu i przypadkowo znalazl sie ze mna w grupie.Pozdrawiam Adama Kaliszewskiego!!! Smile

)Napewno odwiedzi forum. Pojechalem z nim we dwoch przez 2 okrazenia z kawalkiem na zmiany po 5 min.,a reszte z grupa z Kolobrzegu.Calosc oceniam jako niesamowite wydarzenie, poprostu ogien! Smile

P.S. Wszystko co nie mialo kol 28" i szerokosc opon od 35mm to bylo klasyfikowane w kategorii "inne". Takze mozna bylo jechac na trekkingu jak i wigry 3 w tejze kategorii i oczywiscie mtb.

Gość

[link widoczny dla zalogowanych]

Mozliwa ta ramka? Chyba na 1" widelec. Na ten duzy romiar to nawet nie zaciezka. Pewnie za 500 by wyrwal.

Rebe

Rama bardzo fajna , okazyjna ,na pewno calowa . Kto poznał Adama w pociągu to poznał ,a kto powitał starego znajomego ,no młody zdobył pas i ostrogi i to w dobrym stylu .Widac ,że go wzięło, cykloza w pełni.

Gość

Ramka poszla, niestety nie ja ja kupilem:(Co do maratonow to Bogdaniec za wczesnie.Na Leszno przypadaja juwenalia w Olsztynie:)Ale chce pojechac Łobez, Gryfice, Podgórzyn i oczywiscie Istebna. Ktos chetny oprocz Istebnej te 3 pojechac? Zaczalem robic wszystkie zeby i mam pare dni jezdzenia z glowy:(((
Jestem na tropie relingow, takze to juz na 80% bedzie samochodem.

Gość

Jade na bank do Leszna. Jesli jedzie tylko Beata to pojedziemy samochodem bo rowerki 2 sie zmieszcza na tyl, relingow jeszcze sie nie dorobie. Wlasnie Beata czy juz zaklepalas jakas kwatere? Jak to wyglada? Jest jakies schronisko w Osiecznej za 25zl/dobe. Ale mi sie mapa nie chce otworzyc i nie wiem czy to daleko od miejsca imprezy. Wpisuje sie z Adamem na jakas fajna grupke lub pomiedzy bo sa po 6 osob.

Beata

Cześć! Marcinie Osieczna jest o koło 10 km od Leszna. Jutro będę dzwonić i szukać noclegu, to zamówię dwa. Świetnie, że się zdecydowałeś!

Beata

Marcin, nocleg załatwiony. Nocujemy w Osiecznej.

Beata

No to Leszno zdobyte! Uf.. udało się! Jechałam na maraton tylko z jedna myślą, przejechać te 200 km. Ale pogoda ostatnio nie rozpieszczała, no i prognoza na sobotę nie była najlepsza. W dodatku w piątek ta wichura szalejąca nad Lesznem! Jedynym Naszym marzeniem było, aby przestało wiać, deszcz (nie za duży) może padać. No i w sobotę ulga, niebo prawie bezchmurne, a wiaterek prawie zefirek. Pojechaliśmy na start.
Ja startuje pierwsza, Marcin 4 minuty po mnie. Ruszam, na początku tempo niemrawe, nie ma kto wyjść na prowadzenie(ja też się nie kwapiłam, byłam jedyną kobietą w grupie)No i zaczęło się szarpanie, raz 25 km/h a raz 35km/h, w zależności kto wyszedł na czoło. Po 15 km postanowiłam, że jeżeli chcę przejechać 200, to nie mogę tak szarpać tempa (zostawiłam kolegów) i dalej jechać samotnie ale w swoim tempie. Na około 20 może wcześniej minął mnie Marcin, ze swoją grupą. Po dwóch godzinach jazdy pogoda radykalnie się zmieniła, zaczął podać deszcz i wiatr trochę mocniej wiać. Wyprzedzały Mnie następne grupy i grupki, ale i mi zdarzało się ze wyprzedzałam innych. Na punkcie kontrolnym (100 km) zapytałam się czy jestem ostatnia....Ale nie było tak źle brakowało jeszcze ponad 40 osób(później okazało się, ze względu na pogodę i inne dolegliwości większość z tych ludzi zrezygnowała z drugiego kółeczka). A ja bez względu na pogodę ruszyłam na drugą setkę. Pamiętając, że ostatnie 30 km będę miała pod wiatr. I tak by było, gdyby wiatr nagle nie zmienił kierunku na "plecowy". Te ostatnie 35 km pokonałam w godzinkę.
Radości mojej nie było końca, jak zobaczyłam swój czas przejazdu 8 godz i 15 minut (mój plan minimum 10 godz). Może to nie jest czas rewelacyjny... (najlepsi mieścili się w 5 godz. z ułamkiem)
Marcin ten dystans przejechał w 6 godz. z kawałeczkiem.

Gość

Gratulacje dla Szoszonów z WTR-u Exclamation

Gość

Gratulacje dla pożeraczy kilometrów Twisted Evil

Gość

[link widoczny dla zalogowanych]
Dupka zbita. Jechałem z najepsza grupa, zagapilem sie na sekunde i mi odeszli.
3 razy sie zgubilem i ogolnie bylem do dupy
Ócze sie dalej:>ludzie maja po 10000 km zrobione juz w sezonie.Gratuacje dla Beaty!

Gość

Brawo Beata. Brawo Wili.

Gość

Rebe

Gratulacje dla moich Szoszonów. Zeby było jeszcze fajniej walę z wami do Łobza. Mam plan max , a właściwie 4 x max.

Gość

Wili mam do Ciebie prośbę. Mógłbyś zająć się załatwieniem noclegu na maraton w Istebnej?