 |
FORUM WTR Włocławskie Towarzystwo Rowerowe
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piter
Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 1204
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Śro 9:27, 16 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
A może Ty Human pracujesz tam gdzie ja, bo ja tez cały ten boży weekend pracowałem i też od ponad 10 lat śmigam na zmiany. Ja pomnażam dobrodziejstwa DGSu a Ty? Chętnie bym smignął z Tobą na Tężnie w czwartek ale pod warunkiem że wyruszymy raniutko tak żebym zdążył na szychtę na 14 do roboty bo mi to się zawsze chce
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Human
Gość
|
Wysłany: Śro 9:38, 16 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
A ja zapierniczam w gigantycznej korporacjii o nazwie Sanitec,nie ma lekko.A co do czwartku to raczej raniutko nie dam rady wystartowac,musze skoczyc z rana w kilka miejsc mam to planowo i nietsty musze,obiecalem komus przelewy zrobic i znajomą chirurga odwiedzić...ja tam nigdy na takie wojaze przed pracą sie nie wybierałem,ale podziwiam zacięcia.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Beata
Moderator
Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 746
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Wto 19:54, 22 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Noclegi zamówione. Mamy wspólny domek(nr 22). Płatne na miejscu w Świnoujściu. Miły głos w telefonie mówił coś o cenie 18 zł za dobe(ale nie był pewien)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rebe
Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 2425
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Pon 18:06, 18 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Cykl maratonów i nasz w nim udział zakończony, szkoda ,że tak mało ludzi od nas startowało.Zabawa niesamowita , atmosferka i jednak nuta rywalizacji podnosząca adrenalinę.Ogólne uwagi o ostatniej imprezie.Całość naprawdę dobra, minusy to brak wody dla tych jadących pózniej oraz brak kontroli na trasie, co niektórym ich własna krzyżacka etyka pozwalala oszukiwać(nie udowodnię, ale wiem i ręki nie podam ). MARATON widzianymoimi oczyma Jestem w grupie z Wiesiem, a Ciotka rusza 10 min. przed nami. grupa jest mocna, to cieszy.Strzał,poszli wyciągamy się szybciutko i już 32-34 na h Po 15km. atak Wiesia +1 Czekamy,grupa rozwala się na 20 km.( część myli trasę).Zbieram 4 osoby , wyprzedzamy Ciotkę, ale dochodzą nas Szerszenie, jadą mocno swoją grupą, nie dają wejść w wachlarz,rantują .Poszło na łokcie i puścili.Moi zostali, a z Szerszeniami walę 38 - 40km\h . Wychodzę na zmianę na małym podjeżdzie i zostaje nas trzech, chcę czekać- zapierd..... ryczą na mnie.Prawie zdycham ,z przodu jest jakaś grupa-byle dociągnąć i zostaję - myślę sobie. Dochodzimy, o dziwo to część mojej grupy która pojechała inną droga.Szerszenie też nie mają sił ,zostajemy iwalimy do SZczecina Wykorzystując sprzyjający wiatr grupa jeszcze przyśpiesza -strzelam, a za chwilędopadają mnie skurcze.Wlokę się czasami wyjąc z bólu.Dochodzi mnie dwóch,pomaga i lecimy na granicę.Młody mota się z dokumentami, nie ma przebacz, lecimy we dwóch. Przed samym Passawalkiem znowu skurcze(na szczęście raz prawa raz lewa noga)Gubię drogę , motam się, dochodzi mnie Młody i walcząc ze skurczami ciągnę,Po 150 km. wyprzedza nas banda Szerszeni-Rozpieprzyłeś grupę i zdychasz- slyszę, ale nie ma w tym wrogości.Trochę nam odjeżdżają ,ale nabufecie jesteśmy razem.Odzyskuję trochę sił i jat rozpędzają pociąg,jestem ostatnim wagonem(na stałe ) .Młody odpada i już mnie nie doszedł . Wachlarz idzie pięknie,ja tnę po samym środku drogi,Niemcy trąbią.Wytrzymuję do 200 km.,średnia wciąż dobrze ponad 30.Potem notma-kurcze ,kryzys i wiatr w pyskPrzez następne 20km. nie istnieję, wyprzedza mnie kto chce, bez reakcji i woli walkiPotem jakoś się zbierami walcząc z bólem i wiatrem jak potępieniec uparcie do przodu.Na granicy dokumenty trzymam w zębach, machają , wal do przodu.Nie kontaktowałem tak bardzo,ze zgubiłem drogę. Zajarzyłem w centrum ipowlokłem się na metę
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 19:37, 18 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Gratuluje i jestem pelen podziwu. Dystans i srednia poza moimi mozliwosciami
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 23:00, 18 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Patrzę w te tabele z wynikami i jakoś nie wszystko ogarniam Jedno co widzę, że dojechaliście cało a te szczegóły to mi chyba przy tym piwku opowiecie. Przyłączam się do gratulacji i do tego ciotka na MTB, normalnie koniec świata
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Human
Gość
|
Wysłany: Wto 21:48, 19 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Kola masz swietą racje,liczby nic nie mówią,są bezduszne,a ile nerw i sił stracili nasi Najwięksii,to wiedzą tylko oni.Ja obecnie moge te koncowe 55 zaliczyć,ale Beata masz moje mega uznanie,na MTB tyle kilosów i zadnej budki z piwem...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Beata
Moderator
Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 746
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Śro 20:23, 20 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Mój komputer już jest sprawny! To teraz mogę podziękować za wszystkie gratulacje i w skrócie zrelacjonować swój przejazd.
Ruszyłam w pierwszej grupie, grupa ruszyła ostro, zostałam ja, dziadek i jeszcze jedna kobieta. Jechali tempem 20 km\h, co mi nie odpowiadało, więc ruszyłam sama. Na 30km minął mnie Wiesiu, a potem Rebe. Do 50 km szło nieźle, później wiatr w twarz i kryzys. Na 60 dogania mnie grupa, ktróra krzyczy jedź z Nami i jadę z nimi do punktu kontrolnego. Pożywiam się i spalam papieroska, dalej ruszm z nimi i wstąpiły we mnie nowe siły. Do Szczecina wpadamy w 20 osób i jest z nami człowiek miejscowy, który prowadzi nas po mieście(najbardziej bałam sie przejazdu przez Szczecin). Od Szczecina wiatr prawie w plecy, więc przyspieszam, zostaje Nas trójka.Od granicy dwója. I tak w duecie dojeżdżamy do drugiego punktu kontrolno-żywieniowego, Gdzie okazuje się, że nie ma napojów. Spalam drugiego papieroska i czekam 30 min. na wode(nie miałam ze sobą euro-to błąd). Dalej ruszamy w czwórkę, na 180 km dziewczyna z Torunia krzyczy,że pasuje(zostaje), jedziemy w trójke.Wiatr nadal sprzyja, więc prędkość 30-35km\h. Na 200 km wiatr się zmienia i wieje idealnie w twarz. Robimy częstsze zmiany, ale kolega z którym przejechałam ponad 100 km nie wytrzymuje, wiec zwalniamy, po drodze zabieramy jeszcze dwójke. Chętni do dłużych zmian, ale na 240 km jeden z kolesi ma już dośc jazdy i co chwila się zatrzymujemy, by mógł oddać to co zjadł(nie można go zostawić samego, jest już szarówka). Jakoś w trójkę dojeżdżamy do granicy i czekamy za resztą, by do mety dojechać w piątke. Panowie są bardzo uprzejmi i wpuszczają Mnie pierwszą na mete. Na mecie czekali już Wiesiu i Rebe. A ja byłam bardzo szczęśliwa, że dojechałam i nie byłam wyczerpana. Oczywiście pierwsze co zrobiłam po przyjeździe- poszłam na PIWKO i zapaliłam...
A dziewczyna o której mówił Rebe to ta z Torunia, kóra została. Po moim przyjeździe na mecie okazało sie, że ona już jest, a napewno Nas nie wyprzedzała.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Human
Gość
|
Wysłany: Śro 23:27, 20 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Ale cyrk,no ale pogadamy mam nadzieje 30 bm,ja tam bym jej chyba nakopał...he he
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piter
Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 1204
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Czw 0:38, 21 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Brawo Beatko. Nic tylko podziwiać. Dystans pokonany jest dużo większy niz mój rekord dzienny więc wiem ile trzeba mieć w nogach, a i czas jest imponujący. Jesteś wielka. Chłopaki tez się pokazali i zaznaczyli obecnośc Włocławka na rowerowej imprezce (kolejny raz), a i za granicą nas rozsławiali . Coraz bardziej mnie kusi taka impreza ale same chęci nie wystarczają. Pozdrawiam wszystkich pedałowców
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Human
Gość
|
Wysłany: Czw 10:03, 21 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Ale nie wiem jak w takim wysiłku miałas jeszcze ochote na fajki,ja myslałem ze za nie dostaje sie chociaz karne minuty... [/list]
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 18:57, 21 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
JESTEM POD OGROMNYM WRAZENIEM WASZEGO WYCZYNU
JESTESCIE MEGAWIELCY
PADAM PRZED WAMI NA KOLANACH
BEATA - RZUC FAJKI !!!!!!!!!!!! ja rzuciłem po 26 latach palenia
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Beata
Moderator
Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 746
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Czw 22:28, 21 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
JESZCZE RAZ DZIĘKI!!!!!!!!!
TO BYŁ MÓJ PIERWSZY TAK DŁUGI MARATON. ZA ROK MOŻE BĘDZIE LEPSZY CZAS, I DŁUŻE DYSTANSE. CHODZI MI PO GŁOWIE "IMAGIS"-1008 KM.
CO DO PAPIEROSKÓW, TO WIEM, ŻE NIE WYPADA PALIĆ NA TAKIEJ IMPREZIE, ALE NAŁÓG, TO NAŁÓG.
MAM PODOBNY STAŻ PALENIA. PRÓBOWAŁAM! ALE MI TO NIE WYCHODZI.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 22:34, 21 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Beata napisał: | JESZCZE RAZ DZIĘKI!!!!!!!!!
TO BYŁ MÓJ PIERWSZY TAK DŁUGI MARATON. ZA ROK MOŻE BĘDZIE LEPSZY CZAS, I DŁUŻE DYSTANSE. CHODZI MI PO GŁOWIE "IMAGIS"-1008 KM. |
Powiedz mi czy tylko rowerki szosowe, czy mozna było tez pojechac na MTB
Cytat: | CO DO PAPIEROSKÓW, TO WIEM, ŻE NIE WYPADA PALIĆ NA TAKIEJ IMPREZIE, ALE NAŁÓG, TO NAŁÓG.
MAM PODOBNY STAŻ PALENIA. PRÓBOWAŁAM! ALE MI TO NIE WYCHODZI. |
Znajdz odpowiedni cel i sama chciej rozstac sie z nałogiem.
Ja rozstałem sie dla zdrowia i dla kobiety
Jest mi teraz lepiej, jak bede na miejscu postaram sie pomoc Ci w rzuceniu fajek o ile bedziesz chciala, bo mimo ze nie pale od 10 lipca to nie czuje zadnego ciagu do zapalenia.
Po prostu trzeba tylko chciec
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Human
Gość
|
Wysłany: Czw 23:15, 21 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
No sama zobacz Beato,na mnie tez mozesz liczyć na maxa w walce z nalogiem palenia,jestem wielkim wrogiem tego nałogu,z wieloma kobietami rozzstałem się własnie z tego powodu...i nadal się nie ugne,jak mówi nasza Maryla,rób co chcesz tylko nie pal...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|