FORUM WTR

Rebe

Nie da się ukryc ,stary jestem i głupi jak .... Tu proszę sobie dośpiewac.
Na wczorajszym zebraniu wsród wielu załatwianych spraw Robert nieśmiało puknął jedno zdanie które przeszło pozornie bez echa ,a spowodowało ,że nie mogłem spac . To wariactwo w czystej postaci i rzecz dla oszołomów kolarstwa ...czyli właśnie dla nas .
Robert , jestem ZA Kierunek POŁUDNIE
WŁOCŁAWEK- ZAKOPANE non-stop a jak się uda załatwic wjazd to przeginamy pałę na Morskie Oko.
O Boże tak się zapędziłem że sam się boję
Twinky , czy chodziło o coś takiego i kto z nami ? Zabawy nie ma bo górki zaczynają się po 300 a góry po 450km.

łukasz

WŁOCŁAWEK - ZAKOPANE Very Happy

non -stop

ile to jest kilometrów to nawet nie wiem oj dużo pewnie , no ale nie ma co marudzic jechac trzeba idelany trening na trase ŚWINOUJŚCIE - USTRZYKI GÓRNE Smile

jacek

No cóż ja mam powiedzieć?Parę lat temu nieśmiało marzyło mi się żeby wykonać taką trasę ale w 2 dni.I wtedy uważalem że to szalony pomysł.A wam się marzy zrobić to w 1 dobę?To dopiero trzeba mieć cochones!! Smile

Skoro udała się wyprawa do słonej wody to możliwy jest także wjazd na dach Polski.Tatry od jakiegoś czasu stały się moją miłością i chłonę wszystko co z nimi związane.Niewykluczone że dam się namówić na ten totalnie zakręcony pomysł.Nie stawiać przeszkód już teraz ale wjazd na Morskie Oko zwane też Rybim Stawem jest nielegalne i niemożliwe.Piotrek napisał że jak się uda to wjedziemy.Problem będzie właśnie z uzyskaniem zgody a nie z Naszymi możliwościami fizycznymi.Napisalem z "Naszymi" bo ten pomysł mnie kręci.Jeśli wspólnie zgramy termin i połączymy to z kilkudniowym zwiedzaniem Tatr to jestem bardzo ZA.

Red Arrow

Piotrze, po prostu nie wiem co powiedzieć..., tak tak i jeszcze raz tak!
Dodam, na to wszystko, że jest moim marzeniem zrobić cztery strony świata.
Co do terminu, to zamawiam ciepły i suchy czerwiec.

Na samą myśl o tym wszystkim już mi się gęba śmieje.

łukasz

tego chcemy- 500km w 24h- tego chcemy prawda? Smile

Red Arrow

Jestem już spakowany, a mama smaży naleśniki.

jacek

To może ustawimy się na termin 11-14 czerwiec?Na pogodę nie mamy żadnego wpływu ale może fortuna sie do Nas uśmiechnie a przynajmniej dni są wtedy najdłuższe.Bez dobrego oświetlenia i tak się nie obędzie.W tym czasie będzie maraton w Gryficach którego i tak nie miałem w planie zaliczyć.Chociaż znam i lubię Ulę i Marka Zadwornych(orgów maratonu) to wobec takiej propozycji wybieram Naszych.

Rebe

No i włożył stary cymbał ( to o mnie ) kij w mrowisko a potem zdziwienie że się zagotowało . Jednak trzeba spokojnie i pomalutku., czyli spokojnie z tym szaleństwem. Problemów jest kilka- tak na początek
Wybór trasy - jedynka niby naturalna ,ale mało przyjemna i niebezpieczna
- jazda nocą po wiejskich drogch - makabra.
- termin - długich dni sporo , w Gryficach są mistrzostwa Polski
to zobowiązuje ,a jak nie przyjadę to Marek ........
- wiem ,że jest zakaz wjazdu powyżej Łysej Polany ,ale pewnie
kończylibyśmy w nocy i może udałoby się legalnie coś załatwic.
- z czym naleśniki?

łukasz

a może odwrotnie trasa ZAKOPANE - WŁOCŁAWEK zawsze to juz lepiej jak sie wraca do domku Smile

Tomek

Łukasz muszę Cię zmartwić bo do Zakopanego jest tylko 428km. Szkoda bo myślałem że w tym roku potrenujemy i pościgamy się trochę ale widzę że koledzy idą raczej w kierunku zarżnięcia organizmu wariackimi imprezami które rzucają wyzwanie nie tylko kolarstwu ale i zdrowiu i życiu.
I to Ci sami którzy dobrze rozumieją różnicę. Szkoda.

łukasz

Rebe

Trasa na południe jest dostępna jedynką tylko do Tuszyna , potem ma charakter( ha ,ha ,ha) autostrady i nie jest dostępna dla jazdy rowerem .
Nie wszystko co rajcuje i bawi mnie musi bawic innych . Nigdy nie taiłem że lubię długie wariackie imprezy i nie mam zamiaru dyskutowac czy są zdrowsze od innych form kolarstwa .
Gdybyśmy byli wszyscy jednakowi zdechlibyśmy z nudów , a na pewno bylibyśmy jeszcze w jaskiniach.

Gość

Jeżeli pozwolicie przyłączyć się w ogonie peletonu to doradzę jak przejechać odcinek Łódź - Kraków, a może Kraków ominąć.
Krzysztof ( też stary, a głupi. )

Rebe

Imagis odwołany.
W tej sytuacji pomył południa może nabrać realnych kształtów .Warunek jest właściwie jeden - zgranie terminów i tu zaczynają się schody.
W Gryficach muszę być - dalej nie rozpatrywałem . W każdym razie cichutko czekam na odzew. Żartów nie ma , to bardzo wymagający wygłup i trzeba się mocno zastanowić nad realizacją.

jacek

Może nie całkiem na temat ale o tatrach.Peptek przedstawił mi pomysł żeby w przyszłym roku zrobic rundę dookoła Tatr.Piotrek,jeśli masz wizję tego projektu to przedstaw.Ja jestem zainteresowany i mam nadzieje nie tylko ja.