FORUM WTR

łukasz

Beata zapisałas się na 240 rower inny łał dla mnie jestes wielka szacunek , ja sie cały czas zastanawiam jakim jechac rowerem. Teraz gdy jezdze na szosie a ostatnio podniosłem swojego kellysa to sam sie dziwie jak ja wtedy mogłem nim przejechac 260km to naprawde coś. No nie wiem co zrobić rowerem szosowym się jeżdzi łatwo lekko i przyjemnie ale przyjemnie byloby załapanie sie na podium rowerem "innym " co robic?? Very Happy

Tomek

Jedż szosą, jeszcze lepiej byłoby załapać się na podium na szosie z dobrym czasem, ja w Ciebie wierzę, Ty też powinieneś.

Rebe · Wysłany: Śro 22:41, 05 Mar 2008 Temat postu:

Gucio ,przecież wiesz ,że jest to moja ulubiona trasa, nie może mnie zabraknąc.
Nic na siłę.

łukasz · Wysłany: Śro 22:40, 12 Mar 2008 Temat postu:

zapisany na trzebnice nr.95 rower szosowy 240km Very Happy

juz 9 z włocławka
[link widoczny dla zalogowanych]

Rebe · Wysłany: Czw 19:23, 13 Mar 2008 Temat postu:

No i właśnie tu Cię widziałem ,tak musiało byc. Ale fajna paka, a to jeszcze nie wszyscy.Nasi górą , a jak tak dalej poleci to będziemy drugą ekipą po Szerszonkach .Zapowiada się pracowity początek sezonu.

łukasz · Wysłany: Wto 21:04, 18 Mar 2008 Temat postu:

są już grupy startowe ja w 9 rebe w 11 jak dojde piotra fajnie bylo by jechac juz razem do mety pomagajac sobie. Pisze o startujacych na 240km a i jeszcze Marcin z 4 to będziemy go gonic

jacek · Wysłany: Wto 23:18, 18 Mar 2008 Temat postu:

Łukasz,trochę źle to zrozumiałeś.to rebe ciebie będzie gonił a sindbad może na was troszkę poczekać jadąc ze mną.i wtedy we 3 możecie się wspierać i wzajemnie sobie pomagać.a co do grup startowych to one były zanim ty się zapsaleś i teraz tylko dopisują nowych uczestników do poszczególnych grup.pozdrówki for all.

łukasz · Wysłany: Wto 23:29, 18 Mar 2008 Temat postu:

a to w ten sposob jest, to masz racje ja przed rebe. Marcin wczesnie ale czekac nei ma sensu wkoncu to wyscig a marcin ostro trenuje nie po to by czekac chyba ze go zdogonimy wtedy juz razem.

jacek · Wysłany: Wto 23:49, 18 Mar 2008 Temat postu:

Z naszych pewniaków brakuje jeszcze wieśka.1-no jest pewne że Paweł młody nie jedzie bo ma mature w tym terminie.Dobry wynik mógłby także zrobić Robert i Heniek.ale to juz ich decyzja.

jacek · Wysłany: Wto 23:59, 18 Mar 2008 Temat postu:

Skoro wszyscy jedziemy po tej samej trasie a różnica jest tylko w dystansie to myślę że gdzieś tam po drodze wszyscy się spotkamy.trzeba tylko wprowadzić dyscyplinę klubową w sprawie strojow wtr ale to jest oczywiste.

Gość · Wysłany: Śro 10:41, 19 Mar 2008 Temat postu:

Jeśli chodzi o koszulki to uważam że jest to jasne . Będzie to mój pierwszy maraton więc z jednej strony nie mogę się doczekac a z drugiej mam trochę pietra.Ciekawośc uczestnictwa w imprezie bierze górę.

jacek · Wysłany: Śro 19:59, 19 Mar 2008 Temat postu:

Zbyszek,jesli moge coś tobie doradzić to nie miej zbyt wygórowanych planów.po prostu jedź swoje jakbyś był na wycieczce.ja w ten sposob potraktowalem kołobrzeg i bylem i jestem zadowolony ze swego występu.a więcej możemy pogadać na żywca.

Tomek

Niestety z powodu mojego zdrowia, kondycji i pokrzyżowanych planów treningowych muszę zrezygnować z udziału w maratonie w Trzebnicy.
Nawet gdyby mój katarek zniknął zupełnie w najbliższych dniach to ilość moich kilometrów na szosie jest w tym roku minimalna. Ani razu nie przejechałem na rowerze szosowym nawet 100km. Raz tylko 108 na góralu na wycieczce. Nie zdążę przesiąść się na szosę ani zrobić odpowiedniej ilości kilometrów. 120 kilometrów nie przejechałem w tym roku ani razu. Maratony dla mnie to nie tylko wycieczka ale przede wszystkim impreza sportowa. Jednak przedwczoraj zostałem przekonany przez moje ciało że nie można niczego na siłę. Może ktoś powiedzieć że za dużo się usprawiedliwiam ale jest to dla mnie trudna decyzja bo wiem że mieszam plany podróży ekipie WTR i ilość zaplanowanych przeze mnie maratonów szosowych jest niewielka. Muszę jednak zrobić ten krok w tył abym moja radość rowerowania nie została uszkodzona nadmiernymi ambicjami sportowymi. Beatko jeżeli są jakieś koszty zarazerwowanego noclegu oczywiście je pokryję. Przykro mi bardzo i przepraszam wszystkich uczestników tego maratonu.

Beata

Sprawa nr 1 - śpimy w Domu wycieczkowym "Zdrój" na ulicy Kościuszki. Mamy pokoje 4 - osobowe, cena - 20 zł osobo/noc.
Sprawa nr 2 - na miejscu niby jest kuchnia i są dwa(tylko) czajniki, proponuje, a właściwie nakazuje wziąć ze sobą potrzebne akcesoria tj. kubek, łyżeczka itp., co do czajników wystarczą dwa, ja jeden mam, potrzebny jeszcze jeden.

łukasz

zabieracie ze sobą dwie dentki zapasowe czy jedna?