FORUM WTR

Red Arrow

Vladislavia Tour 2008
1000 km w 4 dni

– start - Plac Wolności godzina 8:00 24 lub 25 lipca 2008 r.
– dystans dzienny ok. 250 km., po jego przejechaniu powrót do domu, kolejnego dnia zbiórka na Placu Wolności o godzinie 8:00 i w drogę,
– czas trwania maratonu 4 dni,
– zapisy na dystanse 500, 750 i 1000 km, (jedynym wymogiem jest jazda dzień po dniu w ciągu trwania wyścigu),
– wpisowe: kwota do uzgodnienia w zależności od woli uczestników: dyplom – koszt ok. 5 zł. medal ok. 15 zł.
– Zapraszamy.

Tomek

Przedłużenie Tour de France? Interesująca propozycja. Ciekaw jestem jak to wypali. Na pewno przyjdę zobaczyć kto stawi się czwartego dnia.

Red Arrow

Po naradach z osobami, które na dzień dzisiejszy podjęły wyzwanie przejechania w 4 dni 1000 km, doszliśmy do porozumienia w sprawie terminu rozpoczęcia i zakończenia zawodów.
Wskazany termin maratonu to 14 sierpnia 2008 r i następujące po nim kolejne cztery dni. tj do 17 sierpnia.
Na dzień dzisiejszy zdeklarowało swój udział:
- Marcin Szymianiak "SINDBAD" dystans 1000 km,
- Piotr Zieliński "REBE" dystans 1000 km,
- Robert Podłucki dystans 1000 km.

Zapraszamy kolejnych chętnych. Przecież nie musi to być odrazu 1000 km, każdy może wziąć udział choćby w jednym etapie, przy czym klasyfikowane i niezbędne do uzyskania dyplomu/medalu jest przejechanie dystansu minimum 500 km.

Tomek

Czy można wziąść udział w pierwszym i czwartym dniu?
A jak szczegóły organizacyjne? Ustalone trasy? Czasy mierzone? Sędziowie? Sponsorzy? Nagrody? Smile

Red Arrow

Oczywiście, że można wystartować w pierwszym i w czwartym dniu, każdy może przyjąć dowolne dla siebie pasujące kombinacje, przy czym do ogólnego wyniku (dyplomu/medalu) liczy się tylko jazda dzień po dniu o czym pisałem w pierwszym poście.

Konkretnie jakie szczegóły informacyjne?

 Warunkiem dopuszczenia do startu jest ukończone 18 lat i złożenie organizatorom pisemnego oświadczenia: o starcie w maratonie na własną odpowiedzialność, zapoznaniu się z regulaminem imprezy oraz braku przeciwwskazań zdrowotnych do udziału w tego typu zawodach sportowych.

 Maraton będzie się odbywał na drogach publicznych w związku z czym prosimy o zachowanie szczególnej ostrożności. Obowiązują zasady ruchu drogowego, do którego każdy z uczestników jest zobowiązany.

 Każdy z uczestników zobowiązany jest do posiadania kasku sztywnego
w trakcie trwania zawodów.

 Bufet we własnym zakresie.

Trasa może być każda zaproponowana przez uczestnika maratonu, pod warunkiem zgody większości.

Wyścig ten jest raczej na przejechanie a nie na ściganie, w związku z czym będzie odnotowywany czas każdego dystansu dla upamiętnienia go na dyplomie/medalu.

Sędzią jest każdy sam dla siebie, a sponsora czy sponsorki szukaj w dziele TOWARZYSKIE Very Happy

.

Rebe

No to mi pachnie stręczycielstwem ,całe szczęscie ,że nie mamy rubryki towarzyskiej. Trochę nam temacik przywiądł ,a niesłusznie bo to ciekawe i prosimy o pomoc ,przyda się kazdego dnia ,nawet na częśc dystansu.

Tomek

Szkoda że to ja muszę odgrywać rolę adwokata diabła, ale ktoś musi się odezwać w imieniu najwyrażniej sceptycznych potencjalnych uczestników (szczególnie takich jak ja którzy dla zasady nie pojadą więcej niż 200 w jeden dzień). Z tego co rozumiem, nie macie sędziego, nie macie regulaminu, nie macie bufetów, nie macie nawet trasy, nie wspomnę już o sponsorach. Co macie poza chęcią łojenia 250km dzień w dzień?

Tomek

Oczywiście pewnie nie powinienem się wypowiadać w imieniu kogokolwiek, ale skoro już zacząłem to powiem co mnie mogłoby skłonić do takiego Touru.
Format 1000km w Tydzień. Trasa 110-150 km każdego dnia. Tempo peletonowe, wspólna jazda 25-40km/h średnia około 30-33. Dobrze by było gdyby parę nocy spędzić gdzieś sto kilkadziesiąt kilometrow od Włocławka, ale nie koniecznie. 1000 w 4 dni to prawie Imagis i nikt z nas się do tego nie powinien przymierzać. To oczywiście tylko moja skromna opinia. Nawet Tour de Pologne nie robi takich dystansów i jadą w dużym peletonie po zamkniętych drogach z zawodową ekipą. A Wasz pomysł jest tylko dla tych których "kilkanaście godzin gapienia się w przednią oponę rajcuje".

Rebe

I właśnie dlatego tylko tacy go robią .Niektórzy chcą sprawdzic jak wielkie mają cochones i to ich rajcuje .Prawie robi wielką różnicę .Mając pewne plany na przyszły rok obiecujemy tę różnicę zniwelowac.

Tomek

Może kiedyś zacznę podziwiać ten Wasz masochism rowerowy. A teraz Rebe proszę idż już spać bo czeka Cię dłuuuuuugi weekend. Moje cajones czują się lepiej jak nie siedzą na siodełku po 15 godzin dziennie Smile

Dzisiaj zrobiły całe 59 minut. Do jutra.

Tomek

A czy w ogóle można z tymi ogromnymi cajonami jeździć na rowerze?