|
FORUM WTR Włocławskie Towarzystwo Rowerowe
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BEN
Gość
|
Wysłany: Pią 20:17, 27 Kwi 2007 Temat postu: kontuzje,urazy... |
|
|
nie wiem jak to wyrazic,ale dzis moją sielanke zakłucił dziwmy ból lewgo kolana,nigdy z nimi nie miałem zadnych problemów,to zdecydowanie najlepsze co mam,a tu dzis ...niespodzianka,chciałem nawet powtórzyc wczorajszy podbój Ciechocinka i poranna szarza do Wienca wybiła mi to z głowy,niby nie jest zle,73 km dziś zrobiłem,ale ten dziwny ból i niemoc..przeraza mnie,czy ktos z was tez tak miał na początku sezonu?[/list]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rebe
Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 2425
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Pią 21:57, 27 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Jak boli to znaczy ,że żyjesz, przyczyny mogą byc różne,np. zła pozycja na rowerze , ustawienie zboczuchów, siodła ,trudno radzic na odległośc.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 22:15, 27 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Tez mam problem z kolanami. Kiedys dawno temu w biegu sie potknalem i upadlem nie tylko na ryja ale i na kolana, wiec ostatnio jak za bardzo przesadzilem z przyspieszeniem to odnowily sie klucia w kolanie. Na pewien okres zrezygnowalem z jezdzenia i obciazalem druga noge ale i ona dlugo nie dala rady i ona mnie pobolewala. Teraz juz jest lepiej. Rower w Poznaniu to troche odpoczne JA i moje kolana od pedalowania. Lepiej sobie odpuscic szarże i pojezdzic dluzej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piter
Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 1204
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Pią 22:41, 27 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Moje kolana nap.... ją mnie juz 7 lat i żyję. A stało sie to jak grałem w zakładówce w noge i spuchło mi jak bania. Potem przegiołem z marszem po górach(w 10 godzin ze Szrenicy na Snieżkę i do Karpacza). Sciąganie płynu 3 razy, kilkadziesiat razy rehabilitacja i raz lepiej raz h...o Przed sezonem kuracja - 120 tabletek glukozaminy i chociaż potem i tak boli to można pomykać. Potem tak w lipcu poprawka glukozaminy i naprzód. Tak do stówki to jeszcze nie jest źle ale od 150 to już boli i trzeba zbastować, albo jak zaliczę za dużo podjazdów. Przy takich objawach zaleca się jeździć na miękkim biegu, nie wstawać na podjazdach a najlepiej ich unikać. Pocieszę Cie że cała masa ludzi cierpi na takie coś i wcale nie koniecznie uprawiających jakikolwiek sport. Idź do lekarza to dowiesz się więcej co Ci dolega
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 22:56, 27 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Na początku gdy miałem bloki bez luzów kolana bolały mnie(z tyłu) prawie po każdej jeździe . Ból potrafił się utrzymywać przez kilka dni. Masakra. Przeszedłem na bloki z luzem i jest dużo lepiej. Czasami odczuwam dyskomfort w kolanach(między rzepką, a kością udową) gdy siodełko jest źle ustawione(Różnicę czuć już po zmianie wysokości o kilka milimetrów.)
Nie trzeba od razu rzucać roweru. W końcu jest to jeden z najlepszych przyrządów do rehabilitacji nóg. Pamiętajmy, że stawy są dobrze odżywiane tylko podczas ruchu. Przez ten okres powinieneś jeździć spokojnie i bez SPD.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BEN
Gość
|
Wysłany: Sob 21:12, 28 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Orzeł napisał: | Na początku gdy miałem bloki bez luzów kolana bolały mnie(z tyłu) prawie po każdej jeździe . Ból potrafił się utrzymywać przez kilka dni. Masakra. Przeszedłem na bloki z luzem i jest dużo lepiej. Czasami odczuwam dyskomfort w kolanach(między rzepką, a kością udową) gdy siodełko jest źle ustawione(Różnicę czuć już po zmianie wysokości o kilka milimetrów.)
Nie trzeba od razu rzucać roweru. W końcu jest to jeden z najlepszych przyrządów do rehabilitacji nóg. Pamiętajmy, że stawy są dobrze odżywiane tylko podczas ruchu. Przez ten okres powinieneś jeździć spokojnie i bez SPD. |
Oj obawiam się ze trafiłes w sedno z tymi SPD,dzis jak z pracy wracałem było juz niby ok,wczoraj wieczorem kilka cwiczen z swiata Jogi jakie zalecił mi swego czasu instruktor z Warszawy na Woli,ale do pracy z SPD pojechałem,nie było czasu odkręcić...i czułem ze to one były przyczyną tego dziwnego bólu w lewym kolanie.Dodatkowo wczoraj Szpetal podjechałem na dosc sztwynym przełozeniu i chyba to zdecydowa,dzis całkowicie odpusciłem poza szarzą do pracy,ale Rebe orginalnie napisałes zboczuchów czy cus dzieki za odpowiedz chłopy
P.S.Peptek kazdy kto dba o stawy kolanowe musi zapomnieć o bieganiu i piłce w wykonaniu zakładowym nie wspomne,tam koszą równo z trawą ,tez swego czasu grałem w moim,ale jak kolega złamał obojczyk i 3 miechy się kurował odpusciłem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piter
Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 1204
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Sob 22:02, 28 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Ja grałem w DGS tak ok 5 lat temu przestałem, a Ty z jakiej firmy kosiłeś trawę. ?
Pamietam jak dzis jak przed moim pierwszym meczem stałem na bieżni na elektryku i obserwowałem mecz Manometrów z PKS-em, po którym wbiegałem na murawę. Doszło to zwarcia i usłyszałem jakby gałąź pękła. A to pekła piszczel i ta druga kość. Gościa odwieźli do szpitala, a nam kopary opadły,zmiękły nogi, bo to tylko zakładówka, a takie cuda.
Już nie biegam co najwyżej po browara
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BEN
Gość
|
Wysłany: Sob 22:49, 28 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Oj to prawda,chłopaki z mojej firmy opowiadali chyba to samo zdarzenie swego czasu,fakt ze czym nizsza klasa tym gra jest brutalniejsza,ja kiedyś po faulu jakiegoś "czeresniaka" od tyłu na zakladówce nie wytrzymałem i kropnołem go z kolanka w splot za co w nagrode otrzymałem czerwoną kartke ,chyba tydzień kulałem jak inwalida i wtedy powiedziałem koniec!nie będe jak idiota zapierdalać po kartoflisku za damski ch...a pracuje na twoim osiedlu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BEN
Gość
|
Wysłany: Czw 9:53, 03 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
do wczoraj myslałem ze z kolanem juz wszystko cacy i poległem na podjezdzie w...parku,ktos zapyta pewnie czy tam jest podjazd?no własnie i cały tydzien spokojnie się turlam po miescie bez SPD i wczoraj własnie ból powrócił,a chciałem dzis z chłopakami do Kowala skoczyć ,chyba skocze na przeswietlenie i popytam Przyjaciólke która wyemigrowała do Poznania,miała 2 zabiegi na lewe kolano i jest ekspertem w tej dziedzinie na pewno,zaraz przeciez musze dizs troszke posmigać,widziałem w eurosporcie jak gosć miał 1 noge i smigał,więc tak zrobie,załoze na prawy pedał SPD a lewej nodze dam wolne... [/list]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 21:48, 03 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Pewnie to Cię nie pocieszy ale mnie po dzisiejszej jeździe(204km) też pobolewa lewe kolano(za rzepką). Warto było. Jutro muszę zrobić sobie wolne od jazdy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Adam
Gość
|
Wysłany: Sob 10:00, 05 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Mozna sie zawsze zaorać. Pamiętajcie, że odpoczynek jest integralną częścia treningu. Kontuzje wszelkiego rodzaju stawów i ścięgien, tudziesz przyczepów mięśni to dolegliwości ok 6 tygodni. Młodzi regenerują się wcześniej starzy później. Moja rada to jazda na szybszym obrocie-kadencji a nie na gnieceniu. Początkujący zawsze mają tendencję do jazdy siłowej. No i ta glukozamina. Jest dobra ale dobra jest szwajcarska i piekielnie droga. Polecam jedzenie galaretek a nóżek. Wiem, że może to być sporo tłuszczu, ale nie jedzcie wtedy nic słodkiego i jeśli juz węglowodany, to o niskim indeksie glikemicznym np ziemniaki (nie ryż). Szczególnie dobrze jest zrobić sobie taką kurację galaretkową w zimie. Wtedy organizm naprawi wszystkie mikro urazy z sezonu. Bieganie oczywiście potęguje te dolegliwości (szczególnie bieganie po twardym).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BEN
Gość
|
Wysłany: Sob 21:51, 05 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
No początkujący raczej nie jestem i zawsze lubiłem ultra mielące przełozenia,jak na kogos na kogo zbyt cisne są podenki XL sportgangu mysle ze uzywając terminologii WRC mam dosc szybki moment obrotowy.Dzis udało mi sie bez bólu 42 km zrobić,bez SPD i co ciekawe,nie brakuje mi ich,ale załoze je w przyszłym tygodniu,dziekuje Adam,dosc budujący post.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piter
Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 1204
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Wto 20:55, 15 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
I padło na mnie z bólami. Proszę o poradę bo nie chce mi sie iść do konowała. Od miesiąca łapią mnie kurcze. Najpierw szczególnie w nocy, a wczoraj w czasie jazdy po ok 70 km i po kolejnych 10 przestało. Teraz siedzę przed kompem jestem po 70 km, które wyjechałem dwie godziny temu i łapie mnie od wewnętrznej, części uda tuż nad kolanem.. Zawsze łapały mnie w łydki. I pytanie. czego mam się nażreć żeby cos tam wyrównać, bo to pewnie czegoś jest mało albo za duzo?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rebe
Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 2425
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Wto 22:55, 15 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Jeżeli czegoś za mało to prawdopodobnie magnezu i potasu, a czasem zwykłej soli NaCl . Ale może przeszarżowałeś, bo wydaje mi się ,że ostatnio ganiałeś jak wściekły, a bez przygotowania to się nie da .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andrzej mtb
Dołączył: 08 Maj 2006
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Wto 23:32, 15 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Peptek napisał: | I padło na mnie z bólami. Proszę o poradę bo nie chce mi sie iść do konowała. Od miesiąca łapią mnie kurcze. Najpierw szczególnie w nocy, a wczoraj w czasie jazdy po ok 70 km i po kolejnych 10 przestało. Teraz siedzę przed kompem jestem po 70 km, które wyjechałem dwie godziny temu i łapie mnie od wewnętrznej, części uda tuż nad kolanem.. Zawsze łapały mnie w łydki. I pytanie. czego mam się nażreć żeby cos tam wyrównać, bo to pewnie czegoś jest mało albo za duzo? |
Kup sobie aspargin (zawiera potas i magnez). W takim stanie jak jesteś bierz go przez tydzień 3xdziennie po dwie tabletki. Jeśli odczujesz poprawę, wystarczy codziennie wieczorem 2-3 tabletki. Do tego powinno się łykać Vit B. Nie musi być jej dużo, wystarczy jak będziesz brał razem z asparginem jakąś multiwitaminę zawierającą witaminy z grupy B, np. Falvit, Vitaral itp.
U mnie to działa - w ten sposób suplementuję się cały sezon!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|