FORUM WTR

Gość

Zastanawiam sie nad
[link widoczny dla zalogowanych]
, jesli znajde transport to jade.
Załapie sie ktos ze mną

Moluś

Nie lepiej poszukać czegoś łagodniejszego? Sam myślę jeszcze o czymś przed Krakowem.
W przyszłym roku może się na taki wybiorę, ale w tym to mnie Artur do tego nie namawiaj.

Gość

ooo - 3 tyg temu byłem tam na rajdzie terenowym Smile

[poland trophy]- w Jugowicach spaliśmy a baza była w Walimiu.

Może bym się skusił na traskę MINI - tak dla relaksu Laughing

Jak bym jechał to spokojnie 1 osobę mogę zabrać a jak załatwię dodatkowy uchwyt na bagażnik [sam mam tylko 2] to nawet i 2.

Rebe

Uchwyty na bagażnik zawsze pożyczę , to byście nie mieli problemu.

Moluś

No to może Artur pojedziemy ??? Very Happy

Gość

Moluś

No to trójka nas jest Very Happy

, a bagażniki się załatwi.

Gość

Koledzy zaczyna miec to rece i nogi. Warto pojechac w prawdziwe gory. Potem Krakow i Kielce to bedzie spacerek. Z Włocławka na miejsce jest jakies 330 km

Gość

W czasie przerwy majowej byłem na maratonie w Karpaczu. Przed samym maratonem przejechałem może jakieś 70km (od stycznia rzecz jasna) po mieście. Rzuciłem się na dystans mega (bo giga byłby jednak samobójstwem) i spokojnie dojechałem do mety (miejscami spacerując, ale mniejsza o to), więc nie ma co się obawiać trudności. Polecam maratony w górach i polecam wziąć ze sobą zapasowe okładziny/klocki do hamulców.

Gość

Na forum organizatora maratnów znalazłem taki opis trasy

"Mogę powiedzieć, że mam objechane trochę ponad pół trasy maratonu w Głuszycy. Podejście będzie na Wielką Sowę, bo
stok narciarski jest momentami nie do podjechania (pod koniec pewnie nawet czołówka będzie dreptać, ale głowy nie dam, bo jakoś nie mam możliwości patrzeć, jak sobie radzą - widzę ICH na starcie i na dekoracji ). Będzie kilka takich trzymających podjazdów, gdzie można spuchnąć, dużo kamieni - ostrych przecinaczy opon - dobry, gruby bieżnik wskazany.
Warto poćwiczyć interwały, ale moim zdaniem podjazdy są raczej wytrzymałościowe i siłowe. Biegania nie ma dużo, asfaltów kilka kilometrów będzie, ale np. na twardych podjazdach. Zjazdy szybkie i kamieniste, dużo szutrowych, więc duże prędkości wymagać będą umiejętności technicznych. Błota raczej nie będzie - przynajmniej w tej części, którą przejechałem.

Nie znam części maratonu od Głuszycy na zachód do turystycznego przejścia granicznego na Janowiczki. Resztę mam objechaną i będę objeżdżał na tydzień przed maratonem.

Moim zdaniem nie powinno być aż tak ciężko. Krynica była cięższa chociażby z powodu błota. Zalecam jednak faktycznie przygotowywać się kondycyjnie."

Gość

spacerek po górach też jest fajny Laughing

Gość

I wszystko stało sie jasne, prawie jak Zarzeczewo, ale tylko prawie.
A prawie robi wielka różnice Smile

Moluś

Jak ja tam pojadę, to będzie oznaczało, że mi odbiło już na maksa. Very Happy

Artur, cz Ty wybierasz się tam prędzej ???

Gość

Tomeczku wybieram sie tam razem z Toba i Sławkiem Smile

a może jeszcze ktoś do nas dołączy

Czy odbiło Ci na maksa tego to nie wiem, ale jeśli ma Ci juz odbijac to niech i mnie odbije. A co. Zrobmy sobie razem Oddział Zamkniety i niech nas zamkną za pozytywnie zakrecenie i delikatne zboczenia na temat MTB

Gość

w mini jest 3-6 h jeżdżenia - dla mnie ok Laughing