FORUM WTR

Rebe

Wróciłem z treningu , siadłem przy monitorku,postukałem i posmutniałem. Wiosna,piękna pogoda,a tu zamiast jeżdzić kupa luda siedzi przed kompem i pisze bzdety zamiast śmigać .Mroczo przyjedż do mnie też mam flaszkę do obalenia(oczywiście z żalu i smutku)

Gość

Nie przesadzaj zacny Rebe, właśnie wróciłem ze zdobywania własnej Annapurny(w 2 godz 21 razy podjazd tak ok 1,1 km),mijałem po drodze Adama i chyba Piotrka to raczej tragedii nie ma? Very Happy

Gość

Szczęśliwi ci ,którym dane jest jeździć.Ja w tygodniu miałem grypę(39 gradusow)i niestety muszę siedzieć na d.... Mad

.Kola zrobiłeś dzisiaj 21xtama?-jesteś wielki! Shocked

Gość

Gieniu wracaj do formy bo zawody się zbliżają a o zdjęcia się nie obawiaj mam w rezerwie panią fotograf. Łykać tabletki i szybko do formy wracać Wink

Gość

Witam serdecznie,
mam to samo infekcja gardła i 2 tygodnie bez jazdy Evil or Very Mad

Tak więc kolarstwo to tylko w telewizji Confused

Pozdrawiam i zdrowia życzę!
Marcin

Rebe

O murwa kać ! Czy znajdzie się jeden zdrowy ,żeby ze mną pojeżdził .Maraton zbliża się wielkimi krokami ,a forma w lesie.Wdodatku z ekipy odpada Mroczek. Cały tydzień jestem do dyspozycji od 15,40

Gość

witam.No ja praktycznie mogę w każdy dzień oprócz środy bo to dla mnie meczący dzien od 8-20 na zajęciacod piatku do poniedz czyli week:)czasem nawet w czwartek:)
Jak cos to piszcie na GG
pozdr

Rebe

Jutro 15.40 Gajowa 10, startujemy z Mroczkiem wytopić trochę sadła.Płasko trochę zrywów ,trochę tempa (ok.70 km.)ZAPRASZAMY chętnych.

Gość

Teraz coraz mniej będzie mnie można zobaczyć na szosie, w niedziele wjechałem w teren i błoto jest w śladowych ilościach, wiec teraz będę jeździł tak jak lubię, a nie tak jak muszę...

Rebe

Reyman ,spróbuj złapać się z Adamem iPiotrem ,oni też gonią teren.Musisz odpowiedzieć sobie na pytanie; jeżdżę dla przyjemności czy trenuję do określonych zawodów.To dwie różne rzeczy (fajne wycieczki w teren nie są treningiem)

Gość

Rebe - prawda jest taka, że cudów już nie osiągnę. Nie będę zawodowcem, nie będę wygrywał maratonów. Jeżdzę dla przyjemności, czasami lubie się zmęczyć i tyle. Adama i Piotra ciągle widzę na szosie, a nie w terenie. Kiedy wjeżdzam w teren to nie jadę 12 km/h podziwiając otaczającą mnie przyrodę, tylko śmigam szybko między drzewami i korzeniami. Mam świadomość tego, że nie przygotuje mnie to w dużym stopniu do maratonów i musiałbym spędzić sporo czasu na szosie, ale tak jak już mówiłem, jeżdzę dla przyjemności... Pozdrawiam.

Rebe

A motto masz tak piękne i bojowe .Aż szkoda ,że tylko to.Trening kolarski jest nudny ,żmudny i czasem boli .

Gość

mnei tam nie boli. Razz

ZAchwycam sie każdą minutą poświeconą na trening. Wychodiz z tego że ejstem masochistą ale taki ot już jestem pozdrawiam.
3majcie sie ramy

Gość

Widzisz Mateusz - tak się zacząłeś poświęcać treningom, że przestałeś w ogóle jeździć tak jak kiedyś - również dla przyjemności. Teraz nie potrafisz już wyjść normalnie ubrany na rower i pokręcić się trochę po mieście... Teraz musisz wyjść ubrany kolarsko, w kasku i idziesz się styrać. Przykre troche...

Gość

A ja ubieram się kolarsko w te wszystkie pierdoły idę się styrać dla przyjemności a potem siadam na piwku w barze i niczym się nie przejmuję że to nie profesjonalnie. Ja robię to dla przyjemności Very Happy