FORUM WTR

Gość

Coś mi ten rok jakoś nie służy. Byłem u lekarza z tą dziwną moją nogą, tym razem stwierdził prawdopodobnie naderwany mięsień. Wstrzemięźliwość rowerowa i zabiegi, przez ok. miesiąc na początek. Crying or Very sad

Jedyna pociecha, że zabiegi wykonują miłe panie Wink

Ale śmigajcie po śniegu i fotki zapodajcie na otarcie łez Laughing

Piter

Mnie też coś padło na nogę. 'NIE KLNIJ' ból całej łydki od poniedziałku po niedzielnej rundce z REBE i WILIM. Jeszcze dziś dokucza. Ledwo mogłem zleźć z wyrka, a i spać też nie za bardzo mogłem. Wizyta u lekarza i jakieś tabletki i 10 zabiegów na kręgosłup, bo stwierdził rwę kulszową. Najbliższy termin zabiegów mam na 18 marca. Nieźle co nie? Kola gdzie chodzisz na zabiegi? Może tam jest lepiej z terminami

Gość

Witam,
No Panowie sezon za pasem a tu jakieś kontuzje Crying or Very sad

Zdróweczka życzę Exclamation

Pozdrawiam,
Marcin

Gość

Peptuś to żeś mnie rozbawił Laughing

, bo już myślałem że ja mam tylko takie szczęście Twisted Evil

Ja termin zabiegów mam na 12 marca Rolling Eyes

Mam się dowiadywać czy coś tam się nie zwolni wcześniej. A same zabiegi w Profmedzie. Confused

Gość · Wysłany: Nie 19:16, 25 Mar 2007 Temat postu:

To ja Wam powiem, przepiękny weekend na brykanie po lesie. Łącznie za cały weekend stuknęło 130 lasu. Miało tam niby być bez wiatru ale takie spustoszenie po wycince, że wiatr hula aż miło. Niedługo w lesie będzie trudno o drzewa Wink

Adam · Gość

I tak se Kola sam śmiga po lesie. Samotnik. Z nami z Prusa nie kuka.

Gość · Wysłany: Pon 8:09, 26 Mar 2007 Temat postu:

Zaraz samotnik Wink

A to z córką troszkę aby się przebudziła a to z nowymi których trzeba z wyczuciem wprowadzić aby się nie wystraszyli Twisted Evil

I do tego pora była późniejsza niż dla prusaków Wink

Adam · Gość

Spoko. Spox. Taki troszkę chciałem być złośliwy Smile

Gość · Wysłany: Pon 9:24, 26 Mar 2007 Temat postu:

Gość · Wysłany: Pon 9:50, 26 Mar 2007 Temat postu:

Ale Marcin jesteś bystry Very Happy

Tomasz wczoraj pobrykał, siedzenie troszkę go bolało ale dzielny był Wink

Przeciągnąłem Go po chaszczach, kilka strumyków z przenioskami, całkiem inny świat od tego który znał, znaczy od szosy Twisted Evil

Gość · Wysłany: Pon 10:46, 26 Mar 2007 Temat postu:

Gość · Wysłany: Pon 11:18, 26 Mar 2007 Temat postu:

Wlasnie, gdzie takie off-road'y mieliscie. Sam, tzn. kiedys tez chce sie tamtedy przejechac, lubie troche blotka, wody i zieleni Very Happy

Gość · Wysłany: Pon 13:16, 26 Mar 2007 Temat postu:

Gdzie i gdzie, w lesie normalnie, tylko nie autostradami a boczkiem, boczkiem Wink

Polecieliśmy z Mielęcina jakoś na wyczucie na Pińczatę, potem skrajem Wikaryjki, na Górę też boczkiem na wyczucie, Wójtowskie też boczkiem koło fajnych bagienek a potem to już na wyczucie kompletne byle do Sosenki trafić Wink

Tomek stwierdził, bardzo mądrze zresztą, że kask jest częścią roweru i musi coś nabyć aby sobie lakieru nie porysować Twisted Evil

Gość · Wysłany: Wto 13:32, 27 Mar 2007 Temat postu:

No to se nieźle polataliście,mnie w niedzielę skręcało ze złości że nie mogłem powtórzyć sobotniego jeżdżenia, ale cóż siła wyższa.Dzisiaj jeżdzę z moim juniorem więc będzie tylko rekreacja ale dobre i to najważniejsze że rower będzie pod tyłkiem.