FORUM WTR

Piter

Ciekawy jestem czy przyjedzie ktoś jutro na plac. Kto będzie?

Piter

acha i jak juz to gdzie jutro obrany może być kierunek/? Może są jakieś pomysły? Ma być pogodnie i dość ciepło ze słońcem

Beata

Jak ma być słoneczko, to na pewno się zjawię. Kierunek? Dawno nie byliśmy po tamtej stronie Wisły. Może, gdzieś w tamtym kierunku?

Piter

kierunek dobry. Masz coś konkretnie na mysli?

łukasz

Piter

czyli już jest ekipa

Beata

Może tak: Radomice-Nowa Wieś (modrzewiowy dworek)-Wielgie-Dobrzyń-Włocławek

Piter

Swietna trasa. Tylko do Radomic pewnie przez Bobrowniki?

Beata

To oczywiste, że przez Bobrowniki.

Piter

więc jest nas juz chyba czworo bo Gucio pisał że raczej będzie. Może ktoś jeszcze?

łukasz

Piękna Polska jesień , słoneczko , listki z drzew , my rowery i 100km Smile

Rebe

Już widac koniec sezonu , zbliza się wielkimi krokami . Dzisiejsza stówka( 31 w moim przypadku), w miłym towarzystwie była robionana siłe , vwlaśnie po to ,żeby zaliczyc setkę . Łukasz , Wiesio , Peptek , Ciotka ,Gucio , ja i z osób niezupełnie obcych- Marek Ciuba, facet który jeżdził z nami jakies 10 lat temu.
Bobrowniki , Radomice ( tu opuszcza nas Marek) , dworek modrzewiowy w Nowej Wsi ( ciekawy zabytek architektury) , Dobrzyń , Bachorze , Dyblin ,most i zakończenie imprezy w Kapslu.
Trudno było , wiatr w mordę ,sezon ciężki dawał się we znaki , na siłę chcieliśmy stówki i to nam sie udało.
Z fajniejszych rzeczy - u mnie " 12 ' z przodu - to drugi wynik w historii , a mam jeszcze trzy miechy - cel - Grunwald z przodu- łatwo nie będzie . Trzy miechy i dwa tysiące , w sezonie ,to byłka z masłem , ale teraz?

jacek

Dzis na placu zameldowało się 7 osób:Beata,Rebe,Peptek,Wiesiek,Łukasz i ja.7-mą osobą w naszym peletonie był Marek który zawitał do nas po raz 1-szy.Pojechaliśmy według pomysłu Beaty czyli pisząc w skrócie W-wek-Bobrowniki-Radomice-Wielgie-Dobrzyń-W-wek.Po drodze wstąpiliśmy do pięknego modrzewiowego dworku mieszczącego się w Nowej Wsi k/Wielgiego.Pogoda była wyśmienita-jak na zamówienie.Beata widać ma posłuch tam na górze.Co prawda rano było dosyć chłodno by nie powiedzieć mróz ale trudno się spodziewać upałów o tej porze roku.Od Wielgiego prowadzenie wycieczki przejął Peptek i poprowadził nas do Dobrzynia troche okrężną drogą.Dzięki temu pomysłowi Piotrka wykręciliśmy kolejną 100.Ponieważ Beacie nie wypada się chwalić to ja napiszę,Ja-rasowy sprinter przegrałem z Naszą gwiazdą 2 tablice na których mi zależało.Przyjmuję porażkę z pokorą i honorem.Dziękuję wszystkim obecnym za przyjemnie i sportowo spędzony dzień.

Beata

Guciu tak to czasami bywa, z reguły walka o tablicę mnie nie interesuje. No ale dziś...
Po pierwsze noga nieźle podawała, po drugie ...atak na pierwszą tablicę rozpoczęłam po tym jak zajechałeś drogę Rebe i miała to być dla Ciebie nauczka, że nie można zdobyć czegoś, nie zważając na innych, druga tablica... to kontynuacja pierwszej, ale przy współpracy z Piotrem-Rebe, bo zablokował Cię tak skutecznie, że już nic nie mogłeś zrobić.
Podsumowując dzisiejszą wycieczkę, wyjeżdżając z domu nie wiedziałam w jakiej jestem formie i na ile mnie stać (od Świnoujścia nie jeździłam), a tu niespodzianka, mało, że wykręciliśmy 100, to jeszcze w niezłym czasie i bez jakiegokolwiek odpoczynku.
Dzięki Panowie za współpracę, przede wszystkim Wiesiowi, bo skutecznie ochraniał mnie od wiatru i ładnie trzymał się lewej strony.

jacek

Beata z tobą przegrać to i tak wielka wygrana.